W czasie wykonywania jednego ze zleceń graficznych zetknąłem się z sytuacją, gdzie była potrzeba wprowadzenia opakowań produktów na rynek wymagający alfabetu hebrajskiego.

Otrzymałem pakiet tekstów oraz wytyczne, więc mogłem przystąpić do pracy nad grafiką opakowań.

Paradoksalnie w późniejszych uwagach otrzymanych od klienta na temat projektu opakowań dostałem również informację, że hebrajski nie przypomina za bardzo hebrajskiego, a jest zbiorem krzaków (czyli perspektywa klienta i moja osiągnęły wspólną płaszczyznę ;-).

Przystąpiłem do szukania przyczyny, a pierwsze podejrzenie to możliwość przekłamania kopiowanej treści z maila/worda. Pierwszy strzał okazał się chybiony. Szukając dalej poprosiłem klienta o tekst zapisany w obrazku, by mieć 100% pewności, że to co kopiuje z otrzymanego edytowalnego tekstu pokrywa się z tym co być powinno. Wtedy zauważyłem, że Illustrator łyka ten kopiowany tekst jakoś tak nie za bardzo.

Po zapoznaniu się z tematem okazało się, że Illustrator CS w wersji 6, przeznaczony na rynek europejski jest pozbawiony Adobe World-Ready Composera który zapewnia obsługę m.in alfabetu hebrajskiego. Adobe było uprzejme wytłumaczyć, że potrzebuję (w domyśle kupić) wersję programu, którą już posiadam, ale przeznaczoną na rynek Bliskiego Wschodu i północnej Afryki by mieć obsługę hebrajskich tekstów. Ewentualnie jest jeszcze lśniący, stale aktualizowany i w promocji pakiet CC – wtedy obsługa tekstów hebrajskich też będzie.

Siedzimy z komputerem, w milczeniu, ja drapiąc się po głowie, komputer piszcząc cewkami.

Włączyłem InDesigna by zobaczyć czy tutaj tekst zostanie prawidłowo „łyknięty”. Po zlokalizowaniu i włączeniu World-Ready Composera na ramce tekstowej został. W tym momencie wystarczyło tylko zwymiarować ramki tekstowe w Illustratorze, stworzyć odpowiednie ramki w InDesignie przy założonych parametrach fonta, wkleić teksty, skrzywić i skopiować do Illustratora.

Jeśli takie zlecenia graficzne mamy od czasu do czasu, w powyższy sposób, posiadając CS6, możemy sobie z nimi poradzić nie narażając się na niepotrzebne koszty.